zasypiam tak jak zdejmuje się buty
wcale bo przecież zaraz wstaję i wychodzę
do podmiotu by porozmawiać o orzeczeniach
byle dostać głupie L4
po cichu po wielkiemu cichu ale z rytmem
stuka po głowie myśl może znajdzie się jeszcze
kobieta na dziewczyny jestem za stary
za biedny
na oryginały przyjdzie jeszcze pora
w którąś niedzielę będę spacerował
na boso po tramwajowej pętli i wymachiwał
śpiochami
tymczasem w tv szaro brudno i śnieży
nie ma kosmonautów ale można z balonu wyskoczyć
w dzień z przytupem z przydupasem kierownika
najgorsza jest ta druga data na chorobowym
kiedy trzeba zdrowieć
30.11.2012 (2016)
tygoodnik niepoetycki
wtorek, 16 sierpnia 2016
wtorek, 17 maja 2016
ko.leje
przez ten zbiór miejsc na trasie
przejeżdżamy głośniej niż szybciej
i słusznie
niech słyszą i - odrobinkę dłużej - widzą
jak kolejne plastry pociągu
nakładają się na tory
(tu mogła być wytrawna metafora
ale akurat był dworzec)
nic nas nie ogranicza
(może poza pojemnością pęcherza)
póki bateria trzyma i nie łaskoczą słuchawki
a rzepak za szybą tylko ładnie wygląda
(aż nie dojdzie do nosa)
pociąg kończy bieg
i nikt nawet nie pyta
z jakim czasem
i na którym miejscu
wszak liczy się udział
poniedziałek, 22 lutego 2016
niedziela, 7 lutego 2016
puste pociągi
nikt już nie chce tutaj jechać
na ostatniej stacji wysiadają tory
(mam myśli pełne ciebie)
odbija mi szyba
piątek, 22 stycznia 2016
otwarcie. listy
zaraz przed sportem i pogodą
ustawiają mnie po lub za nazwisko
z innych śmiesznych rzeczy
nigdy nie zrozumiem dlaczego kobiety
noszą torebki na zgiętej ręce
nie mam klasy żeby być wysoko
na liście sprawdź dostępność
użytkownik niedostępny od roku
z innych śmiesznych rzeczy
nigdy nie zrozumiem dlaczego kobiety
malują paznokcie tak by źle smakowały
trzeba się w końcu doręczyć
otworzyć na skrzynkę i gości w studiu
na końcu dziennika nie będę miał uwag
czwartek, 14 stycznia 2016
wiersz rozgrzewający (do stóp)
wszystko ma swoje palce
nawet na trzeźwo na odległość
wywożenie na taczce lub tanie brzoskwiniowe wino
wszystkiego można dotknąć
kiedy jest się odpowiednio daleko
tylko smaku nie można poczuć powtórzyć
dlatego lepiej będzie blisko
tak na odległość tramwaju lub ręki
brzoskwiniowe wino zakręci się siarką w nosie
czwartek, 7 stycznia 2016
dorastanie
w ciągłym przeskakiwaniu z nogi na nogę
lewa
nie patrz na innych patrz na siebie!
prawa
a inni jakoś mogą!
grozi ciągłym bieganiem
za własnym ty
Subskrybuj:
Posty (Atom)