wtorek, 29 września 2015

byletrystyka

Otworzyła drzwi i zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć on już ją całował.
- Co ty robisz?! - wymamrotała pomiędzy ustami.
- Wszystko - wyszeptał. 
I faktycznie już było jej wszystko jedno.

Tamtą noc świeżo zaparzona kawa spędziła sama.

/z oczekiwań od października

poniedziałek, 28 września 2015

odtwarzanie losowe

kiedy naciskasz wiem że za chwilę będzie coś dobrego
i to bez przewijania bez wyszukiwania miejsca
(po co oglądać wybrane fragmenty
skoro pod ręką jest całość?)
każde będzie dobre o ile jest w nim ściana
której nie można się oprzeć

nie wiem czy lepiej być na liście
ominiętym czy odhaczonym
więc tylko tak dla pewności naciśnij
a ja sprawdzę czy jestem (gotowy)

niedziela, 27 września 2015

wyjątki od grawitacji

wszystko jest kwestią strojenia
tak by dźwięki same chciały wskoczyć na pięciolinię
lub do łóżka (ewentualnie na dywan)

najwięksi pianiści tracili kontrolę
i zachowując pozory pełnej powagi
zapominali o grawitacji pod palcami

czasami to co przyciąga jest silniejsze od ziemi
dlatego struny tak kochają twoje palce

dlatego chciałbym być struną
w gardle
jeszcze przyjdzie pora żeby pęknąć
(a wtedy nastanie piękna cisza)

chude pokoje

nie mogę zasnąć

wwiercasz się coraz głębiej i głębiej w łóżko
aż - na wylot - dobijasz do powierzchni
zrzucasz kołdrę zostawiasz poduszkę
dla zapachu - niektórzy zbierają takie fanty
i piją sprite'a z whisky

ktoś wyobraża sobie jak tańczysz nago
(najgorsze to znać czyjeś myśli)

nie mogę wstać
(leżysz na mojej ręce)

zawsze istnieje jakieś dalej*

mógłbym godzinami kłócić się z powyższym stwierdzeniem, podawać przykłady, poddawać w wątpliwość, poddawać się. Tylko, że ostatecznie to mi się nie chce, bo to wyżej to dobra wizja, a dobre wizje niech trwają jak najdłużej, ku uciesze dilera jakim jest życie.
(Tylko szkoda, że czasami płacimy zdrowiem)

*cytat z Kai Kowalewskiej, łódzkiej poetki.