wszystko jest kwestią strojenia
tak by dźwięki same chciały wskoczyć na pięciolinię
lub do łóżka (ewentualnie na dywan)
najwięksi pianiści tracili kontrolę
i zachowując pozory pełnej powagi
zapominali o grawitacji pod palcami
czasami to co przyciąga jest silniejsze od ziemi
dlatego struny tak kochają twoje palce
dlatego chciałbym być struną
w gardle
jeszcze przyjdzie pora żeby pęknąć
(a wtedy nastanie piękna cisza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz